Gdyby dziś ody się wybory prezydenckie, to Bronisław Komorowski mógłby liczyć na 51 proc. głosów - wynika z sondażu "Newsweeka". Jarosław Kaczyński zdobyłby 21 proc., a Leszek Miller jedynie dostałby głosy siedmiu procent wyborców. Z kolei na Artura Zawiszę zagłosowałoby zero procent badanych. Eksperci uważają, że Polacy popierają urzędującego prezydenta, bo mają dość polityków partyjnych, którzy nie umieją odciąć się od sporów politycznych.
Zdaniem dr Roberta Alberskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, sondaże prezydenckie są zwykle stabilne. Przypomina, że nawet w okresie największego dołka PO, to poparcie dla prezydenta biło rekordy. Nic więc dziwnego, że sytuacja nie zmienia się, gdy Platforma odzyskuje pozycję lidera.