Aktor złożył taką deklarację mimo tego, że drużyna Socceroos przegrała tydzień temu z USA w towarzyskim meczu.

"Cztery lata temu życzyłem im powodzenia, gdy awansowali do finałów mundialu po barażu z Urugwajem, teraz chcę ich oglądać na żywo" - powiedział Travolta, który od szefa australijskiej federacji piłkarskiej Franka Lowy'ego dostał koszulkę w kolorze piaskowym, ze swym nazwiskiem i numerem 22.

Gwiazdor filmów "Pulp Fiction", "Grease" i "Gorączka sobotniej nocy" przyznał, że nie mógł oglądać Australijczyków w MŚ w Niemczech ze względu na swe zobowiązania zawodowe.



Reklama

Aktor spotkał się też z kadrą "kangurów", życząc piłkarzom sukcesu w niedzielnym meczu z Niemcami. Uchylił się dyplomatycznie od odpowiedzi na pytania dziennikarzy, czy jest zwolennikiem przyznania mistrzostw świata w 2022 roku USA czy Australii.