Papież wezwał do modlitwy o pokój. Jak powiedział w tym tygodniu papież Franciszek przy okazji liturgicznego wspomnienia św. Józefa:

„Razem z wami pragnę powierzyć jego opiece Kościół i cały świat, a zwłaszcza wszystkich ojców, którzy mają w nim szczególny wzór do naśladowania. Św. Józefowi polecamy także mieszkańców Ukrainy i Ziemi Świętej, Palestyny, Izraela, którzy tak bardzo cierpią z powodu okrucieństw wojny. I nigdy nie zapominajmy: wojna zawsze jest porażką. Na wojnie nie można iść naprzód. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby podjęto rokowania, negocjacje w celu zakończenia wojny. Módlmy się o to”.

Papież wskazuje, kto przegrywa konflikt na Ukrainie

Reklama

W swoich poprzednich wypowiedziach, papież apelował do stron konfliktu na Ukrainie „Nie wstydźcie się negocjacji, zanim sytuacja się pogorszy”. Słowa te były skierowane głównie do strony ukraińskiej, która nie tylko nie chce negocjować z Rosja ale i wewnętrznym ustawodawstwem pozbawiła się tej możliwości. Szczególna krytyka spotkała papieża za wyraźne wskazanie, że to Ukraina przegrywa konflikt i zasugerowanie, że Ukraina powinna mieć odwagę do wywieszenia białej flag.

Reklama

Stanowisko Kijowa i Moskwy

Reklama

Kijów zdecydowanie odrzucił wezwanie papieża. Jak napisał w serwisie X (dawniej Twitter) minister spraw zagranicznych Ukrainy Dymitr Kuleba „Nasza flaga jest żółto-niebieska. To flaga, dzięki której żyjemy, umieramy i zwyciężamy. Nigdy nie wzniesiemy żadnych innych flag”. Ukraina odrzuca wszelkie propozycje negocjacji z Rosją, pomimo pogarszającej się dla niej sytuacji na froncie, rosnących strat i malejącego wsparcia militarnego i ekonomicznego ze strony Zachodu. W tej sytuacji można ocenić jako nierealny warunek jaki stawia Ukraina do podjęcia negocjacji, którym jest wycofanie rosyjskich wojsk z terenów zajętych przez Rosję po 24 lutego 2022 roku. Tymczasem Rosja, podkreśla, że rozmowy pokojowe muszą uwzględniać zajęcie przez Rosji części terytoriów Ukrainy.

Inaczej przyjęła słowa papieża Rosja. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, Maria Zacharowa w sieci Telegram opublikowała stanowisko w którym słowa papieża określono jako wezwanie Zachodu, aby zmienił swoją błędną politykę wobec Rosji. Zdaniem rosyjskiego MSZ, papież oczekuje od Zachodu zaprzestanie do dążenia do zadania Rosji „strategicznej porażki” na Ukrainie za wszelką cenę.

Sławomir Biliński