Sejsmolodzy od lat mówią, że decyzja Agi Mohammada Khana z dynastii Kadżarów, który w 1795 r. przeprowadził się do Teheranu, była wyjątkowo niefortunna. Irańska stolica leży na co najmniej stu uskokach tektonicznych. Rzeczywiście, stolica Iranu trzęsie się regularnie. Ostatni raz w połowie października, gdy wstrząsy o sile 4 stopni w skali Richtera obudziły Teherańczyków w środku nocy. Jednak do przyspieszenia przeprowadzki przyczynił się głównie kataklizm, jaki dotknął w 2003 r. Bam. Sześciostopniowe wstrząsy zniszczyły wówczas niemal całe miasto, zabijając ponad 30 tys. ludzi.

Reklama

To samo może przydarzyć się 12-milionowemu Teheranowi. Urbaniści ostrzegają, że tylko kilka procent budynków w mieście wytrzyma silniejsze trzęsienie ziemi, do którego wcześniej czy później musi dojść. "Ostrzegałem przed tym już 40-50 lat temu i gdyby wówczas mnie posłuchano, Teheran nie rozrósłby się w tak wielką metropolię" - mówi Bahram Akaszeh z Uniwersytetu Azad w Teheranie, jeden z najbardziej znanych sejsmologów na świecie. Uważa on, że stolicę należałoby zbudować od podstaw - między położonym na południe od Teheranu sanktuarium Kom, a miastem Delijan w prowincji Markazi. To jedno z nielicznych miejsc w Iranie, których od ponad 2 tysięcy lat nie nawiedziło ani jedno trzęsienie. W grę wchodzą też wcześniejsze stolice Persji - Isfahan, Sziraz czy Maszhad.

Ta spektakularna przeprowadzka nie będzie precedensem. Poza Niemcami, gdzie po zjednoczeniu stolica wróciła z Bonn do Berlina, w ostatnim półwieczu na świecie było sześć takich przypadków. Brazylijskie władze w 1961 r. przeniosły się z przeludnionego nadmorskiego Rio de Janeiro do wybudowanej od podstaw Brasilii, co miało dać impuls do rozwoju interioru. Przeludnienie było też powodem zmian stolic w Nigerii, Tanzanii i Wybrzeżu Kości Słoniowej - kilkumilionowe metropolie zostały zastąpione przez miasta co najwyżej kilkusettysięczne. Z kolei rządząca Birmą junta wybudowała nową stolicę w Naypyidaw za radą… astrologów.