Podobnie było kilka lat temu, gdy przekonywano społeczeństwa, że Sadam Husajn ma broń chemiczną. Ostatecznie nie znaleziono jej w Iraku.
Tym razem ma być inaczej. Dokument ma być wiarygodny, bo dotarły do niego zarówno zachodnie, jak i azjatyckie wywiadownie. Ciekawe, że irańskie notatki wyciekły do różnych medió mniej więcej w tym samym czasie. Mało tego, media dostały je tak szybko jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.
Z dokumentów wynika, że Iran prowadził w 2007 roku czteroletni program testowania inicjatora neutronowego, niezbędnego do odpalania bomby nuklearnej. Tymczasem Teheran zarzakał się już w 2003 roku, że zaniechał prób budowy tej broni.
Zachodnie media informują: Iran prowadził w 2007 roku prace nad zapalnikiem bomby nuklearnej i mamy na to dowody. Tymi dowodami są notatki irańskich wojskowych, które miały wyciec do zachodnich agencji wywiadowczych. Czy te przecieki to urabianie opinii publicznej przed atakiem?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama