Ta sprawa podzieliła mieszkańców tego bardzo katolickiego kraju w Ameryce Środkowej. Ale większość ludzi nie ma wątpliwości - życie ludzkie nie ma ceny i trzeba je całkowicie chronić od momentu poczęcia. I dlatego parlament Nikaragui przygotował surowe prawo, a prezydent je podpisał.

Reklama

Wcześniej kobieta mogła przerywać ciążę, jeśli lekarze uznali, że jest zagrożeniem dla jej życia. Teraz taka sytuacja jest wykluczona. Podpis na ustawie złożył odchodzący prezydent Bolanos. Ale jego następca, który wygrał listopadowe wybory - Daniel Ortega - ma takie samo zdanie w sprawie usuwania ciąży. I to mimo że jest założycielem lewicowej partyzantki sandinistów.