Aż 270 tysięcy mieszkańców stolicy Indonezji musiało uciekać ze swoich domów, bo wylały rzeki. Przez wiele dni padały ulewne deszcze, poziom wody w rzekach wzrósł o 3 metry, wały nie wytrzymały i znaczna część Dżakarty znalazła się pod wodą. W niektórych miejscach woda ma aż cztery metry głębokości i zalała nawet dachy małych domków.

200 tysięcy Indonezyjczyków mieszka w tymczasowych obozach wokół stolicy. I pewno długo tam jeszcze będą, bo według prognoz pogody, deszcze mają lać przez następne dziesięć dni. Sytuacja z pewnością się pogorszy, jeszcze więcej mieszkańców Dżakarty będzie musiało uciec przed żywiołem. Władze obawiają się wybuchu epidemii.