Na filmie nagranym telefonem komórkowym, znany w Wielkiej Brytanii muzułmanin, Abu Izzadeen, w meczecie nakłania do zabicia żołnierzy brytyjskich wyznania islamskiego. Bo - według niego - to zdrajcy, którzy walczyli przeciwko innym muzułmanom w Afganistanie. "Ich głowy muszą zostać ścięte. Zabijcie ich!" - krzyczał Izzadeen do zebranych.

Reklama

Wczoraj aktywista trafił do więzienia. Jego zatrzymanie ma związek z inną akcją przeciwko terrorystom. Tydzień temu za kraty trafiło kilku Brytyjczyków muzułmańskiego pochodzenia. Ci chcieli porwać, torturować i odciąć głowy żołnierzom - muzułmanom, którzy zdecydowali się pojechać do Afganistanu. Dwójka z pięciu zatrzymanych została zwolniona.

Izaadeen już wcześniej prosił się o aresztowanie. W ubiegłym roku pochwalił samobójców, którzy w londyńskich zamachach zabili 52 osoby, a ranili 700. Aktywista należał do organizacji "Al Gurabaa", która zamachowców z 11 września 2001 nazwała "wspaniałymi".