Kolację dla Putina i bułgarskiego premiera Sergeja Staniszewa wydał, z okazji wizyty obu polityków w Atenach, szef rządu greckiego Kostas Karamanlis. Podpisywali umowę w sprawie budowy rurociągu naftowego Burgas-Aleksandrupolis.

Reklama

Mieli jeść w słynnym w całych Atenach lokalu "Dionisos". Na szczęście felerną partię mięsa w ostatnij chwili udało się zlikwidować. Jednak, nie dość, że restauratorzy wywołali potężny skandal dyplomatyczny, to jeszcze narazili życie swoich gości. Staną za to przed sądem.