Ministrowie spraw zagranicznych i przedstawiciele m.in.: Polski, Niemiec, Japonii, Kanady, Australii i Turcji wydali wspólne oświadczenie, w którym zobowiązali się "współpracować, wykorzystując konkretne i praktyczne środki, by stworzyć świat o mniejszym ryzyku nuklearnym, co będzie kamieniem milowy na drodze w stronę świata bez broni atomowej".
Współgospodarzami spotkania założycielskiego byli szefowie MSZ Japonii i Australii, Seiji Maehara i Kevin Rudd. Na wspólnej konferencji prasowej Maehara zapowiedział, że nowa grupa będzie wzywała państwa uzbrojone w broń atomową do dalszej redukcji swoich arsenałów.
"Dzięki tym wysiłkom możemy podtrzymać traktatu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej, który został osłabiony. Będziemy uparcie pracowali w kierunku osiągnięcia naszych celów" - zapewnił Maehara.
Z kolei Rudd oświadczył, że jest przekonany, iż dzięki szerokiej reprezentacji grupa może wykorzystać "wspólny głos", by naciskać na kraje realizujące program atomowy, jak Iran czy Korea Płn. Dodał, że grupa jest otwarta na nowych członków.
Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle oświadczył, że jego kraj jest gotów gościć kolejne spotkanie grupy w Berlinie w przyszłym roku.