Rabbani wypowiedział się w ten sposób na spotkaniu z dziennikarzami w Kabulu. Według niego, talibowie przedstawili pewne warunki rozpoczęcia negocjacji.

Jak podkreślił Rabbani, wstępne rozmowy z talibami już się toczą, a członkowie Wysokiej Rady Pokoju uważają, że talibowie chcą rozmawiać i są gotowi na negocjacje.

Reklama

Doradca prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, Mohammad Masum Stanekzaj przyznał, że szef afgańskiego państwa otrzymuje silne poparcie wspólnoty międzynarodowej w zakresie procesu pokojowego. Zastrzegł przy tym wyraźnie, że negocjacje z talibami muszą być prowadzone przez Afgańczyków.

We wtorek premier Pakistanu Yousaf Raza Gillani oświadczył, że jego kraj może być częścią procesu pokojowego w Afganistanie. Doradca afgańskiego prezydenta wyraził zadowolenie z oferty Islambadu w znalezieniu pokojowego rozwiązania dla trwającej od dziewiąciu lat wojny, ale zaznaczył, że Afganistan nie będzie rozmawiał z talibami poprzez Pakistan.

Zadaniem Wysokiej Rady Pokoju jest zainicjowanie rozmów z talibami i innymi rebeliantami na temat zaprowadzenia pokoju w kraju. Rabbani został w 1996 roku obalony przez talibów. Rada liczy 70 członków i jest jedną z najważniejszych inicjatyw Karzaja. Jego projekt został zatwierdzony na początku czerwca podczas "pokojowej dżirgi", czyli zgromadzenia pokojowego starszyzny plemiennej w Kabulu.

Talibowie kilkakrotnie odrzucali propozycję podjęcia rozmów, uznając prezydenta Karzaja za marionetkę w rękach Amerykanów i zapowiadając, że nie zaczną negocjacji pokojowych dopóki żołnierze sił międzynarodowych nie opuszczą kraju.