Mieszkających w nich 20 mln osób narażonych jest na zachorowanie na astmę czy choroby płuc.

Najbardziej zanieczyszczone powietrze w całych Stanach Zjednoczonych jest w 800 tys. mieście Bakersfield (Kalifornia). To właśnie tam znajduje się kalifornijskie zagłębie naftowe, położone w dolinie San Joaquin. Powietrze zanieczyszczają także fabryki i spaliny wydalane przez samochody. Dochodzą do tego częste pożary terenów leśnych, które sprzyjają powstawaniu smogu. Specjaliści podkreślają, że tak zanieczyszczone powietrze może być równie groźne dla płuc, jak palenie papierosów.

Reklama

Drugim najbardziej zanieczyszczonym obszarem miejskim w USA jest Los Angeles, gdzie mieszka prawie 17,8 mln osób. Na obszarze tym notowane jest niebezpiecznie wysokie stężenie ozonu w powietrzu. Problemem Los Angeles są nie tylko miliony samochodów na drogach, ale także spaliny ze statków w tym jednym z najbardziej ruchliwych portów położonym na zachodnim wybrzeżu USA.

W pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych amerykańskich miast znalazło się jeszcze pięć innych kalifornijskich obszarów miejskich: Fresno (3), Visalia (4), Hanford (5), Modesto (8) i Sacramento (9). W zestawieniu Forbesa są tylko trzy miasta położone w innych stanach: Phoenix w Arizonie (6), Birmingham na Alasce (7) i Pittsburgh w Pensylwanii (10).

Władze Kalifornii od kilku lat walczą o ograniczenie emisji gazów cieplarnianych przez samochody osobowe o 30 proc. W stanie tym obowiązuje najbardziej restrykcyjne prawo dotyczące emisji spalin.