Według gazety, Bat Kurc, kierujący antyterrorystyczną komórką mongolskiego wywiadu został przez Brytyjczyków aresztowany w listopadzie ub. roku tuż po wylądowaniu na lotnisku Heathrow. Od tego czasu przebywa w areszcie w Wandsworth w południowo-zachodnim Londynie.
Zdaniem strony mongolskiej, Kurc został aresztowany podstępnie. Miał on przylecieć do Londynu w przekonaniu, że będzie rozmawiał z przedstawicielami brytyjskich służb specjalnych o współpracy. Brytyjczycy mówią, że żadnych takich spotkań nie było w planie.
Rząd Niemiec wystawił Europejski Nakaz Aresztowania, by postawić Kurca przed sądem z oskarżenia o uprowadzenie z terenu Niemiec mongolskiego opozycjonisty Damirana Enkbata, ściganego przez władze Mongolii w związku z zabójstwem ministra w Ułan Bator w 1998 roku. Kurc miał w 2003 roku przywieźć Enkbata samochodem z Francji do Berlina i tam wbrew jego woli wsadzić do samolotu do Mongolii - twierdzą władze niemieckie.
O tym, czy Kurc zostanie wydany władzom niemieckim rozstrzygnie sąd w Londynie. 3 lutego orzeknie, czy Kurc - jak twierdzi jego adwokat - przyjechał do Londynu na dyplomatycznym paszporcie.
Tymczasem premier Mongolii Suchgaatar Batbold odwołał zaplanowaną w listopadzie ub. roku wizytę w W. Brytanii, a rząd brytyjski odwołał swego ambasadora z Ułan Bator Williama Dicksona. Według Kurca, Dickson entuzjastycznie przygotowywał jego program wizyty w Londynie i wyraził gotowość zaaranżowania mu spotkań na wysokim szczeblu.
Dyplomatyczny spór brytyjsko-mongolski jest złą wiadomością dla londyńskiej giełdy (LSE), która była na pierwszym miejscu zagranicznych firm branych pod uwagę przez władze w Ułan Bator jako strategiczny inwestor giełdy mongolskiej. Spodziewany komunikat potwierdzający, że LSE będzie operatorem tworzonej właśnie mongolskiej giełdy nie został jednak ogłoszony.
Kurc jest kluczową postacią w mongolskiej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, która ma ostateczny głos w sprawach ustawodawczych.