Ekstrawaganckie, gwałtowne i dysfunkcyjne zachowanie dzieci libijskiego dyktatora przyciągnęło prawie tyle wrogich nagłówków co zachowanie ich ekscentrycznego i bezwzględnego ojca - ocenia we wtorek agencja.
W poniedziałek Algieria udzieliła schronienia żonie dyktatora, Safii, jego córce Aiszy, oraz synom Hannibalowi i Mohamedowi.
Jeden z siedmiu synów, Saif al-Arab, zginął podczas sześciomiesięcznej rewolty, która doprowadziła do obalenia libijskiego przywódcy. Według niepotwierdzonych informacji, także inny syn, Chamis, zginął w walkach w pobliżu Trypolisu.
W amerykańskiej depeszy dyplomatycznej, opublikowanej przez demaskatorski portal WikiLeaks, napisano, że "walka bratobójcza nie jest niczym nowym w tej kłótliwej rodzinie"- zauważa Reuters. Przypomina też, że po wejściu w konflikt z członkami rodziny pułkownika kilku libijskich urzędników straciło pracę lub trafiło na wygnanie.
Po wybuchu libijskiego konfliktu najbardziej aktywnym medialnie synem Kadafiego był 39-letni Saif al-Islam. Jego bojownicza retoryka sprawiła, że znawcy Libii zaczęli zastanawiać się, czy ten syn Kadafiego, niegdyś uważany za umiarkowaną "twarz" reżimu, rzeczywiście jest reformatorem. Saif al-Islam studiował na London School of Economics. Podobnie jak ojciec, obecnie jest poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) za zbrodnie przeciw ludzkości.
Jego brat, 29-letni Saif Al-Arab, zginął pod koniec kwietnia w bombardowaniu NATO w Trypolisie. Gdy miał cztery lata, został ranny w nalocie na siedzibę ojca, kompleks budynków Bab Al-Azizija. Rozkaz do nalotu wydał w 1986 r. były prezydent USA Ronald Reagan.
Jego krótkie życie charakteryzowały "grzeszki rozpieszczonego syna pobłażliwego ojca" - pisze Reuters. Według amerykańskich dyplomatów, Saif al-Arab spędził "zbyt dużo czasu, imprezując". Gdy studiował w Niemczech, jego imię pojawiło się w mediach po bijatyce w klubie 4004 w Monachium. Według niemieckiego "Spiegla", Saif al-Arab pobił się z ochroniarzem, który próbował wyrzucić z klubu towarzyszkę Libijczyka, gdy zaczęła się ona rozbierać na parkiecie.
Inny syn pułkownika, Chamis, według powstańców zginął w poniedziałek. Jednak dwie poprzednie informacje o jego śmierci okazały się przedwczesne. Jeśli żyje, grozi mu dopisanie na listę poszukiwanych przez MTK. Brygada, którą dowodził, jest podejrzewana o zabicie dziesiątków osób zatrzymanych w Trypolisie. Chamis także był ranny w nalocie z 1986 r., lecz nie powstrzymało go to przed zrobieniem kariery wojskowej. Był dowódcą 32. brygady, czyli jednej z najlepiej uzbrojonych jednostek libijskiej armii, która odgrywała kluczową rolę w tłumieniu rewolty.
Kadafi zawsze twierdził, że w nalocie z 1986 r. zginęła jego adoptowana córka, wówczas sześcioletnia Hana. Jednak po upadku Trypolisu "Irish Times" dotarł do dokumentów, z których wynikało, że Hana żyje i studiuje m.in. medycynę.
O Hannibalu, który był szefem państwowego przedsiębiorstwa żeglugowego, także było głośno za granicą. W 2008 r. wraz z żoną został aresztowany w hotelu w Genewie za pobicie dwóch służących. Incydent pogorszył szwajcarsko-libijskie stosunki dyplomatyczne, a w Libii przez długi czas przytrzymywanych było dwóch szwajcarskich biznesmenów.
Kolejny syn Kadafiego, Saadi, znany jest za granicą jako wielbiciel piłki nożnej. Przez pewien czas grał nawet w kilku włoskich klubach, jednak nie zrobił tam oszołamiającej kariery. Był także kapitanem reprezentacji Libii, której trener został zwolniony, gdy nie wybrał Saadiego do reprezentacji.
Wyrafinowany wizerunek, który Saadi starał się stworzyć, latając prywatnymi odrzutowcami, zatrzymując się w pięciogwiazdkowych hotelach i wożąc ze sobą walizki pełne pieniędzy, podważało jego zamiłowanie do wizyt w parkach rozrywki.
Niewiele wiadomo o najstarszym synu Kadafiego, Mohamedzie, który zajmował się libijskim komitetem olimpijskim i stał na czele jednej z firm telekomunikacyjnych. Oznacza to, że był odpowiedzialny za libijską sieć telefoniczną, wykorzystywaną do podsłuchiwania powstańców.
Od początku walk nie jest też jasne, co dzieje się z innym synem pułkownika, Muatassimem. Był on doradcą Kadafiego ds. bezpieczeństwa i zajmował się wizerunkiem medialnym ojca podczas jego zagranicznych wycieczek. To właśnie wtedy na jaw wychodziły najbardziej dziwaczne zachowania libijskiego przywódcy.
Jedyna córka Kadafiego, Aisza, nazywana jest Claudią Schiffer Afryki Północnej. Studiowała we Francji i po rozpoczęciu rewolty wypowiadała się w obronie ojca. Jako prawniczka była w zespole bezskutecznie broniącym byłego irackiego dyktatora Saddama Husajna. W lutym 2009 r. ONZ odwołał ją z funkcji ambasadorki dobrej woli ds. Libii.