Policja weszła do mieszkań i miejsc spotkań przedstawicieli ruchów radykalnych i wichrzycieli, spośród których część powróciła z Wiecznego Miasta. W Rzymie celem operacji są środowiska, podejrzewane o wywołanie zamieszek i udzielenie wsparcia logistycznego chuliganom.
We Florencji aresztowano sześciu członków ruchów anarchistycznych, którzy wrócili właśnie z włoskiej stolicy, a zatem - jak się przypuszcza - niemal na pewno uczestniczyli w starciach. Policja podała, że w ich samochodzie znaleziono przedmioty, wykorzystywane zapewne w czasie zamieszek.
Szczegółowym kontrolom poddano grupy 20-letnich ekstremistów w Mediolanie, którzy zajmują jeden z budynków.
Podobne rewizje przeprowadzono w miastach Ancona i Ascoli Piceno w regionie Marche oraz w Bolonii i Neapolu.
Bilans sobotnich zamieszek, wywołanych przez dobrze zorganizowane grupy wandali i anarchistów, to 135 rannych, wśród nich ponad stu policjantów i karabinierów oraz straty szacowane na co najmniej 5 milionów euro. Aresztowano 12 najbardziej agresywnych uczestników zajść.