Jak ujawnił dziennik "Correio da Manha", Barroso nie jest zainteresowany objęciem schedy po prezydencie Portugalii Anibalu Cavaco Silvie. Gazeta twierdzi, powołując się na przyjaciół przewodniczącego KE, że nie rozważa on możliwości ubiegania się w przyszłości o urząd głowy państwa.
Bardziej nęci go możliwość objęcia stanowiska sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Najbliższe wybory na ten urząd powinny wyłonić osobę pochodzącą z Europy, co zwiększa szanse Barroso. Polityk ma już w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieści się siedziba ONZ, grupę zaufanych dyplomatów, którzy mogą wesprzeć jego potencjalną kandydaturę - odnotował "Correio da Manha".
Zdaniem portugalskich mediów próby promowania osoby przewodniczącego Komisji Europejskiej w Nowym Jorku podejmować będą oddelegowani do pracy dyplomatycznej w USA jego bliscy współpracownicy: Alvaro Mendonca e Moura oraz Joao Vale de Almeida.
Pierwszy, który został w listopadzie br. mianowany nowym ambasadorem Portugalii przy ONZ, pełnił niegdyś funkcję szefa gabinetu Barroso, gdy ten był ministrem spraw zagranicznych. Z kolei Joao Vale de Almeida, który jest dziś ambasadorem Unii Europejskiej w Waszyngtonie, pracował jako szef gabinetu przewodniczącego Komisji Europejskiej, przypomniała lizbońska gazeta.
Według portugalskich mediów kandydaturę Barroso w wyborach w 2016 r. lansować może też aktualny ambasador Portugalii w Waszyngtonie Nuno Brito. Przez dwa lata był on doradcą Barroso ds. polityki zagranicznej, gdy ten sprawował urząd premiera.
56-letni Jose Manuel Barroso jest z wykształcenia prawnikiem. Z polityką związał się na początku lat 70. działając w szeregach maoistowskiego Rewolucyjnego Ruchu Portugalskiego Proletariatu. W 1980 r. został członkiem centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej, a od 1999 r. jej przewodniczącym. W latach 2002-2004 był premierem Portugalii. Komisji Europejskiej przewodniczy od 1 listopada 2004 r.