Mieszkańcy Katalonii utraciliby w takim przypadku status obywateli UE - powiedział Barroso w sobotę przy okazji 22. iberoamerykańskiego spotkania na szczycie w Kadyksie na południu Hiszpanii. Nacjonalistyczny premier Katalonii, Artur Mas, wyznaczył na 25 listopada br. przyśpieszone wybory parlamentarne. Katalońscy nacjonaliści traktują wybory jako test przed referendum w sprawie niepodległości zapowiedzianym na 2014 rok.

Reklama

Głęboki kryzys gospodarczy trapiący od kilku lat Hiszpanię wzmocnił tendencje separatystyczne i nacjonalistyczne w Katalonii. Zwolennicy odłączenia od Hiszpanii twierdzą, że jako odrębny obszar Katalonia szybciej wyjdzie z kryzysu, ponieważ jej kłopoty wynikają - ich zdaniem - z konieczności wspierania uboższych regionów kraju. Licząca 7,5 mln mieszkańców Katalonia jest najbardziej uprzemysłowioną częścią Hiszpanii, równocześnie jednak najbardziej zadłużoną.

Jak pisze agencja dpa, ostatnie sondaże wskazują na możliwość zdobycia przez nacjonalistyczną partię rządową Masa absolutnej większości. Hiszpański rząd centralny zapowiedział, że nie zgodzi się na przeprowadzenie referendum, ponieważ jest ono niezgodne z konstytucją kraju. Madryt zagroził ponadto, że w przypadku jednostronnej deklaracji niepodległości Katalonii sprzeciwi się jej przyjęciu do UE.