Malik Obama, najstarszy syn z pierwszego małżeństwa ojca prezydenta USA ma 12 żon, a ostatnia z nich to dziewczyna, którą uwiódł, gdy miała 17 lat i jeszcze chodziła do szkoły. Zdaniem dziennikarzy "Daily Mail" to łamie prawo kenijskie, które nie pozwala na zbliżenie z dziewczynami poniżej 18 lat. Ślub z nim był najgorszą decyzją mojego życia. Bije mnie i cały czas się ze mną kłóci - mówi brytyjskiemu dziennikarzowi Sheila Anyango.
Słowa Sheili potwierdzają kolejne byłe żony polityka. Hafsa Abwanda, która uciekła od Malika Obamy po pięciu latach małżeństwa, mówi, że zmienia on żony jak rękawiczki, a kobiety bije. Kobiety twierdzą też, że Obama ciekawie interpretuje słowa Koranu. Ponieważ dozwolone jest tylko posiadanie czterech żon, brat Baracka Obamy podzielił swe kobiety między swe posiadłości, tak, że nigdy nie mieszka z więcej niż z czterema na raz.
Starszego Obamę krytykują też pracownicy, zatrudnieni w jego fundacji. Mówią "Daily Mail", że dostają mniej niż 30 złotych miesięcznie, muszą sami też płacić za jedzenie. Nie dba o innych. Wszyscy mamy rodziny, a nie zarabiamy wystarczająco dużo, by utrzymać. Obama tylko rozdaje pieniądze młodym dziewczynom - skarżą się. Przyrodni brat prezydenta USA nie podoba się także starszyźnie plemiennej. Zarzucają mu, że straszliwie zazdrości sławy bratu i uważa, że to on powinien być gwiazdą światowej polityki.