My, duchowni, pod tym względem musimy być bardzo jednoznaczni - komentuje ksiądz Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.
Jego zdaniem papież pokazuje, iż kapłani muszą iść do najsłabszych, sami mając niewiele. Inaczej bogactwo oddzieli ich od Boga i drugiego człowieka. W Asyżu papież mówił, że światowy styl życia to trąd i rak społeczeństwa.
W dniu, w którym kościół obchodzi święto świętego Franciszka, papież przyjechał z kilkunastogodzinną wizytą do miejsca narodzin swojego patrona. Odprawił mszę, spotkał się z chorymi i ubogimi, a późnym popołudniem będzie odpowiadał na pytania młodzieży.
Na spotkanie z papieżem do Asyżu przyjechali wierni z całego świata. Claire mieszka we Francji i do Asyżu przyszła pieszo. Pokonała 350 kilometrów. - To dla mnie bardzo emocjonalne. Bardzo się cieszę, że dotarłam tutaj. W Asyżu jest wspaniała atmosfera. Ale cieszę się też z samej pielgrzymki, z ludzi, których spotkałam po drodze. To było bardzo męczące, ale też wspaniałe - mówi kobieta w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia Wojciechem Cegielskim.
Wśród tłumów w Asyżu widać też Amerykanów czy Brazylijczyków. Wiele pielgrzymek prowadzonych jest przez franciszkanów. Ojciec Teodor Knapczyk z Krakowa przywiózł grupę 150 Polaków. - Jest to dla nas braci mniejszych najlepsze miejsce. Tutaj nawet kamienie mówią o obecności świętego Franciszka. Ci bracia, którzy zatracili sens, mogą tu go odnaleźć - podkreśla franciszkanin.
Władze Asyżu szacowały, że na tegoroczne święto świętego Franciszka do miasta może przyjechać nawet 300 tysięcy osób.
Papież Franciszek spędzi w Asyżu w sumie 11 godzin. Wieczorem odleci śmigłowcem do Watykanu.
Komentarze(19)
Pokaż:
Ale podpadles, nawet twoja udawana milosc do JP2 ci juz nic nie pomoze!
Bedziesz mosial oddac piniazyska albo je schowac,ty pierdzielu.
no bo jak np. taki Głódź da sobie radę bez mamony?
te,
łowca,
a swoje łonowe już wyłapałeś ?
tych Faryzeuszów.