Wojciech J. wycofał zeznania złożone w areszcie, bo "źle zrozumiał znaczenie terminów używanych przez policjantów". Funkcjonariusze rozmawiali z nim po francusku, a on sam "nie rozumie wszystkich niuansów tego języka", jak wyjaśnił reprezentujący go prawnik.
Ten ostatni ma się też zwrócić do sądu kasacyjnego z wnioskiem o uchylenie aresztu jego klientowi, bo nie zapewniono mu dostępu do prawnika lub tłumacza podczas 96 godzin spędzonych w areszcie.
Kilka dni temu Wojciech J. przyznał się do zlecenia zabójstwa swojej teściowej. Miał za to zapłacić 250 tys. euro.
W piątek został odwołany przez polski MSZ z powodu "utraty nieposzlakowanej opinii niezbędnej do pełnienia tej zaszczytnej funkcji". Konsulem honorowym w Monako był od 2007 roku.