Wczoraj podniesiono i wydobyto z wody ogon Airbusa. Jak poinformowało kierownictwo akcji poszukiwawczej, sygnały z czarnych skrzynek zarejestrowano w odległości około kilometra od odnalezionego ogona. Tak też - jak podano - leży obiekt, który może być kadłubem samolotu. To właśnie w nim może znajdować się większość ciał ofiar.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Tam, gdzie z radarów znikają samoloty. Czarne serie wypadków lotniczych>>>

Odnalezienie czarnych skrzynek pozwoli na ustalenie przyczyn katastrofy maszyny AirAsia, która dwa tygodnie temu rozbiła się ze 162 osobami na pokładzie. Byli wśród nich przede wszystkim Indonezyjczycy, ale także trzej Koreańczycy z południa, Singapurczyk, Malezyjczyk, Brytyjczyk i Francuz.

Według wstępnych hipotez, przyczyną katastrofy była zła pogoda. Do tej pory z morza wydobyto 48 ciał. W akcji poszukiwawczej uczestniczą ekipy z Chin, Rosji i innych państw.