Korporacja Roshen wstrzymuje produkcję w Lipieckiej Fabryce Słodyczy. Decyzja ta została podjęta z przyczyn ekonomicznych i politycznych - przekazano w komunikacie. Podano, że zakład całkowicie przestanie działać w kwietniu, a jego sprzęt zostanie zakonserwowany. Roshen wyjaśnił, że sprzedaż fabryki jest niemożliwa ze względu na areszt, nałożony na jej mienie w 2015 roku przez rosyjski Komitet Śledczy. Kłopoty rosyjskiej fabryki Poroszenki rozpoczęły się jednak wcześniej.
"Poczynając od 2013 roku produkcja w Lipieckiej Fabryce Słodyczy zmniejszyła się trzykrotnie. Przyczyną było gwałtowne ograniczenie oferty po nieusprawiedliwionym, wydanym przez (rosyjską służbę ochrony konsumentów) Rospotriebnadzor w 2013 roku zakazie importu ukraińskich wyrobów Roshena na terytorium Federacji Rosyjskiej" - głosi oświadczenie firmy.
Koncern wyjaśnił ponadto, że jego działalność była dyskredytowana w rosyjskich i ukraińskich mediach, a na firmy i osoby, które współpracowały z fabryką w Lipiecku, czyniono naciski. Dodatkową przyczyną wstrzymania produkcji Roshena w Rosji jest "obniżenie siły nabywczej" społeczeństwa. W związku z decyzją kompanii pracę w lipieckim zakładzie straci ok. 700 osób.
Roshen jest jednym z największych producentów słodyczy na świecie, zajmując 22 miejsce w rankingu Global Top-100 Candy Companies. Swoje wyroby sprzedaje m.in. w Polsce. Koncern wytwarza ponad 320 rodzajów słodyczy: batony, czekolady, galaretki, czekoladki, karmelki i wafle, biszkopty. Ma zakłady na Ukrainie, Litwie i Węgrzech.
Przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku Poroszenko zapowiadał, że pozbędzie się swoich aktywów biznesowych, jednak obietnicy tej nie spełnił. W 2016 roku szef państwa przekazał zarządzanie Roshenem firmie Rothschild Trust, która będzie dbała o interesy jego koncernu do czasu, gdy Poroszenko przestanie pełnić służbę państwową.