O nowych przepisach w tym zakresie brytyjska państwowa służba zdrowia (NHK) informuje w poniedziałek na swej stronie internetowej. Stanowią one m.in., że wszystkie szpitale będą musiały z góry ustalać, czy pacjenci mają prawo do bezpłatnej opieki medycznej. Od tych, którym to prawo nie przysługuje, z góry ma być pobierana opłata w przypadku planowanych świadczeń, które nie mają charakteru pilnej interwencji.
HHK wskazuje, że rozwiązanie to ma pomóc w odzyskaniu do 500 milionów funtów szterlingów rocznie od cudzoziemców, którzy nie mają w Wielkiej Brytanii prawa do bezpłatnej opieki medycznej.
- Nie mamy żądnego problemu z gośćmi zza granicy, którzy korzystają z naszego systemu opieki zdrowotnej - o ile wnoszą sprawiedliwy wkład, tak jak brytyjscy podatnicy - powiedział w poniedziałek brytyjski minister zdrowia Jeremy Hunt.
Agencja dpa odnotowuje, że zdaniem krytyków rozwiązanie to może ugodzić w najsłabszych, w tym migrantów i bezdomnych. Brytyjskie stowarzyszenie lekarzy (BMA) obawia się, że nowe przepisy mogą spowodować chaos w szpitalach.
Państwowa brytyjska służba zdrowia (NHS), zorganizowana zgodnie z koncepcją państwa opiekuńczego, oferuje mieszkańcom Wielkiej Brytanii bezpłatną opiekę medyczną.