Paszport biometryczny drugiej generacji różni się od tradycyjnego tym, że dołączono do niego elektroniczny czip. Zapisane są w nim wszystkie dane osobowe obywatela, jego zdjęcie oraz to, co wzbudza tak wielkie kontrowersje. Skan linii papilarnych.

Każdy składający wniosek o nowy paszport musi w urzędzie zostawić odciski obu palców wskazujących. "To znacznie podniesie stan bezpieczeństwa na granicach państwa" - zapewnia minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schäuble. "Sfałszowanie nowego paszportu będzie praktycznie niemożliwe" - dodaje.

Reklama

Jednak nie wszyscy Niemcy są pomysłem zachwyceni. Zdaniem polityków opozycji, pobieranie odcisków palców od zwyczajnych obywateli to niczym nieuzasadniona ingerencja w ich życie prywatne. "Dotychczas w ten sposób traktowano jedynie przestępców" - zauważa z oburzeniem Gisela Piltz z FDP.