Słynna kosmonautka, pierwsza kobieta w kosmosie, reprezentuje w niższej izbie parlamentu, Dumie Państwowej, rządzącą partię Jedna Rosja. Tierieszkowa zaproponowała, by po przyjęciu zmian w konstytucji obecny prezydent mógł kandydować na pierwszy urząd w państwie "jak każdy inny obywatel".

Reklama

Nie chodzi o niego (Putina-PAP), ale o nas, o obywateli Rosji i o jej przyszłość. (...) Trzeba wszystko przewidzieć, uczciwie, jawnie i publicznie. Albo w ogóle znieść w konstytucji ograniczenia liczby kadencji prezydenckich, albo - jeśli wymagać będzie tego sytuacja i, co najważniejsze, jeśli zechcą tego ludzie - zawrzeć w ustawie możliwość kandydowania urzędującego prezydenta na to stanowisko, już zgodnie z odnowioną konstytucją - powiedziała Tierieszkowa.

Po jej wystąpieniu szef frakcji Jednej Rosji w Dumie Siergiej Niewierow powiedział, że frakcja poprze poprawkę przewidującą, że po przyjęciu zmian w konstytucji Rosji liczba kadencji prezydenckich będzie liczona "od zera".

Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin ocenił, że taka poprawka wymaga konsultacji z prezydentem i liderami frakcji i ogłosił przerwę w obradach. Media podały, że Putin przyjedzie po południu do parlamentu, by spotkać się z deputowanymi.

Duma Państwowa przyjmuje we wtorek w drugim czytaniu projekt ustawy o zmianach w konstytucji Rosji. Modyfikację ustawy zasadniczej Putin zaproponował w styczniu br. Wielu komentatorów oceniało wtedy, że przedłożone przez niego zmiany dotyczące funkcjonowania organów władz mają na celu utrzymanie przez Putina steru rządów po zakończeniu obecnej kadencji prezydenckiej. Jest ona drugą z rzędu dozwoloną przez konstytucję; upływa w 2024 roku.