Sąd orzekł, że Axa musi zapłacić Stephane'owi Manigoldowi, właścicielowi czterech restauracji w Paryżu, odszkodowanie w związku ze stratami operacyjnymi, jakie jego firmy poniosły podczas kwarantanny.
Zdaniem sądu decyzja władz o obowiązku zamknięcia restauracji kwalifikuje się jako podstawa do wypłaty odszkodowania za straty wynikające z przerwania operacji biznesowych. Sąd dał Grupie Axa dwa i pół miesiąca na wypłatę odszkodowań.
Grupa Axa utrzymywała, że dekret rządowy z 14 marca ogłaszający, że placówki takie jak restauracje, nie mogą przyjmować klientów, nie był równoznaczny z decyzją władz o zamknięciu restauracji.
Jak podkreśla Reuters, wyrok ten może uruchomić gigantyczną falę wniosków o odszkodowania. Oznacza to, że wszystkie firmy, które mają taką klauzulę (w kontrakcie ubezpieczeniowym), mogą zwrócić się do swoich ubezpieczycieli - powiedziała prawniczka Manigolda Anais Sauvagnac.
Firma Axa wydał komunikat, w którym zapowiedziała złożenie apelacji.
Jak podaje Reuters, ubezpieczyciele argumentują, że ryzyko biznesowe związane z epidemią nie może być ubezpieczone i musi być wyłączone z klauzuli o stratach spowodowanych przerwaniem działalności.
Według wstępnej oceny samego sektora ubezpieczeniowego, francuscy ubezpieczyciele musieliby zapłacić 20 mld euro tytułem odszkodowań, gdyby musieli uznać straty firm wynikłe z kwarantanny za objęte ubezpieczeniem.
Restauracje i bary we Francji nadal pozostają zamknięte, mimo luzowania izolacji społecznej od 11 maja i otwarcia wielu firm i punktów usługowych. Rząd zapowiedział, że decyzja o dacie otwarcia restauracji zapadnie pod koniec maja.