Jak oznajmił dziennikarzom szef działu badań francuskiej firmy John Reed, Sanofi zmieniło swoją prognozę pod wpływem rozmów z przedstawicielami ciał nadzoru farmaceutycznego. Mimo przyspieszonego harmonogramu prototyp szczepionki Sanofi opracowany we współpracy z brytyjskim koncernem GlaxoSmithKline jest daleko w tyle za konkurencją, jeśli chodzi o zaawansowanie prac. O ile Sanofi planuje rozpoczęcie badań klinicznych z udziałem pacjentów we wrześniu, w drugiej fazie badań są już m.in. trzy potencjalne szczepionki firm z Chin, a także po jednej z USA i Wielkiej Brytanii.
Jak stwierdził jednak szef Sanofi Paul Hudson, bycie liderem w tym wyścigu ma swoje minusy: pierwsze szczepionki mogą być mniej skuteczne, a poza tym firmy je produkujące mogą nie być w stanie zapewnić dostatecznej ich podaży. Sanofi tymczasem planuje wyprodukowanie miliarda dawek szczepionki w ciągu roku.
Poza prototypem szczepionki rekombinowanej opracowywanej z GSK, francuski koncern rozwija też inny prototyp oparty o zsyntetyzowany kwas mRNA. Rozpoczęcie badań klinicznych tego preparatu jest planowane na koniec roku. Szczepionkę tego typu przygotowuje również m.in. amerykańska firma Moderna, jeden z liderów wyścigu.