Kierownik sprzedaży Manoel Moises Cavalcante zmarł w piątek na zawał serca w sklepie w Recife. O sprawie zrobiło się głośno w środę; w mediach społecznościowych opublikowane zostały zdjęcia ciała mężczyzny otoczonego kartonowymi pudełkami i zakrytego zielonymi parasolami.

Reklama

Lokalna spółka zależna francuskiej sieci Carrefour podała, że przestrzegała wytycznych, aby nie przenosić ciała. Carrefour przeprasza za niewłaściwy sposób, w jaki poradził sobie ze smutną i nieoczekiwaną śmiercią - napisała firma w oświadczeniu, które opublikowano w środę.

Firma popełniła błąd, nie zamykając sklepu natychmiast po incydencie - dodała.

Sieć poinformowała, że mężczyzna otrzymał pierwszą pomoc. Oświadczyła także, że zmieniła protokół; zgodnie z nowymi zasadami w przypadku zgonu sklep musi zostać zamknięty.

Byłam oburzona. Najwyraźniej ludzie nie są nic warci - powiedziała serwisowi internetowemu G1 żona zmarłego Odeliva Cavalcante.