Strona, która zwróciła się do sądu w tej sprawie, wnioskowała o to, by uznać za niezgodne z prawem posługiwanie się przez Zełenskiego językiem rosyjskim na forum informatycznym iForum w maju ubiegłego roku. Było to kilka dni po jego zaprzysiężeniu. Wnioskowano też o to, by zobowiązać prezydenta do powstrzymania się przed posługiwaniem się językiem, który nie jest językiem urzędowym, na całym terytorium Ukrainy w trakcie pełnienia obowiązków.
Sąd Najwyższy poinformował w piątek, iż uznał, że podczas wykonywania obowiązków służbowych prezydent jest zobowiązany do posługiwania się językiem urzędowym. Podkreślił jednocześnie, że za działania, podjęte w ramach aktywności politycznej, a nie podczas sprawowania przewidzianych przez konstytucję kompetencji, prezydent ponosi odpowiedzialność polityczną, a nie prawną. W związku z tym za wystąpienie po rosyjsku na forum prezydent nie może być pociągnięty do odpowiedzialności prawnej.
W maju ubiegłego roku ówczesny prezydent Petro Poroszenko podpisał ustawę o języku ukraińskim w życiu publicznym, która nakłada obowiązek używania tego języka w instytucjach państwowych, organach samorządowych oraz innych sferach życia publicznego.