Według Forum Młodych DIG chodzi o obraz kolektywu artystycznego Taring Padi, o którym już wcześniej zrobiło się głośno w kontekście antysemickich treści na tegorocznej wystawie.
Przewodniczący organizacji Constantin Ganss powiedział agencji informacyjnej epd, że na obrazie "All Mining is Dangerous" widać antysemickie stereotypy. "Chodzi o przedstawienie czterech osób dzielących duże sumy pieniędzy, z których jedna ma długi nos i złośliwie się uśmiecha, a na głowie ma nakrycie głowy, które zaklejono kawałkiem czarnej taśmy" - napisano w oświadczeniu Forum.
Zaklejone nakrycie głowy to jarmułka - wykazały bliższe oględziny na miejscu i porównanie ze starszymi fotografiami obrazu. "Nie do pomyślenia jest, że osoby odpowiedzialne za "Documenta" uważają, że zaklejenie kipy rozwiązuje problem" - ocenił Ganss w oświadczeniu.
"Po raz kolejny zwróciła na siebie uwagę antysemityzmem"
Zażądał on natychmiastowego wykluczenia Taring Padi z wystawy, ponieważ - jak podkreślił - grupa ta po raz kolejny zwróciła na siebie uwagę swoim antysemityzmem.
Pierwszy skandal antysemicki związany z tegoroczną wystawą "Documenta" wybuchł tuż po jej otwarciu. Na przedstawionym wówczas obrazie kolektywu artystów Taring Padi widoczna był m.in. świnia w żołnierskim hełmie, na którym widniało słowo Mosad (nazwa izraelskiego wywiadu zagranicznego), a na szyi miała czerwoną chustę z gwiazdą Dawida. Była także postać ukazująca ortodoksyjnego Żyda z kłami i runami SS na kapeluszu. W wyniku tego skandalu dyrektor generalna wystawy Sabine Schormann odeszła ze stanowiska. Później na festiwalu sztuki odkryto broszury, na których izraelscy żołnierze przedstawieni są w sposób antysemicki.
Z Berlina Berenika Lemańczyk