Czy upadek Muru Berlińskiego był niezapomnianym dniem mojego życia? Powiedziałbym i tak, i nie – podkreślił profesor Legutko. Eurodeputowany stwierdził, że pamięta te czasy jako serię wydarzeń, które były długim procesem rozpadu systemu sowieckiego, z których najbardziej fundamentalne to pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1979 roku oraz fala strajków zapoczątkowana w sierpniu 1980, która doprowadziła do powstania NSZZ Solidarność.

Reklama

Upadek komunizmu jako destabilizacja systemu

Europoseł wskazał, że zazwyczaj w omawianym kontekście panuje opinia, że rozpad bloku komunistycznego był długim procesem, w którym uczestniczyli wszyscy, cały świat. Ale to nieprawda – zaznaczył, tłumacząc, że większość zachodnich rządów nie tylko współpracowała z reżimem sowieckim, ale próbowała dostosować się do niego. Nie jest prawdą, że wszyscy byli bojownikami o wolność. Nie tylko nimi nie byli, ale też byli bardzo niezadowoleni na początku procesu upadku systemu sowieckiego, kiedy to w Polsce wprowadzono stan wojenny, by rozbić Solidarność – przypomniał i dodał, że upadek komunizmu odebrano jako destabilizację systemu, a działacze z Europy Wschodniej byli uznawani raczej za awanturników niż bojowników o wolność.

Ryszard Legutko zauważył, że upadek systemu komunistycznego odbierany był jako wielkie otwarcie, Europa Wschodnia wierzyła, że uda się zbudować nowy system, który da jej przestrzeń do wolności. Jednak od tego czasu mamy do czynienia ze stopniowym ograniczaniem wolności w Europie i nie tylko tam – ocenił i stwierdził, że Europa nie jest w lepszym stanie jeśli chodzi o wolność, niż 40 lat temu.

Reklama

Nowe formy cenzury w Europie

Według polskiego polityka Europa ustanowiła nowe formy cenzury, politycznej ortodoksji i wiele z tego, co się dzieje w UE, w tym odebranie poczucia suwerenności państwom członkowskim, prowadzi w jednym kierunku. Musimy więc być bardzo czujni, ponieważ konsekwentnie odbiera się nam wolność - przekonywał.

Gdy obchodzimy rocznicę upadku Muru Berlińskiego nie dajmy się uśpić złudnym poczuciem spokoju. Nie bądźmy zbyt pewni siebie – bądźmy ostrożni, ponieważ żyjemy w bardzo trudnych czasach – podsumował europoseł.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz