"Agencja (MAEA) ponownie poinformowała Iran, że oczekuje, iż podczas tego spotkania zacznie otrzymywać wiarygodne wyjaśnienia tych kwestii, włącznie z dostępem do lokalizacji i materiału, jak również (otrzyma) właściwe próbki" - głosi jeden z raportów, do którego dotarła agencja.

Reklama

Sprawa śladów uranu, znalezionych w trzech niezgłoszonych miejscach w Iranie, nie jest nowa: w czerwcu Francja, Wielka Brytania, Niemcy i Stany Zjednoczone wydały wspólne oświadczenie, w którym wezwały Teheran do wyjaśnienia tej kwestii. Rada Gubernatorów MAEA również przyjęła wtedy rezolucję krytykującą Iran za brak wyjaśnień.

Jak pisze Reuters, uważa się, że sprawa ta jest główną przeszkodą uniemożliwiającą ponowne podjęcie międzynarodowych rozmów, mających przywrócić moc podpisanemu w 2015 roku porozumieniu nuklearnemu z Teheranem.

"Dyrektor generalny MAEA (Rafael Grosii) jest poważnie zaniepokojony brakiem postępów w wyjaśnianiu tej sprawy i rozwiązaniu nierozstrzygniętych kwestii" - napisano w raporcie.

Irańskie zapasy uranu. Raport

W drugim raporcie, również wydanym w czwartek, MAEA poinformowała, że irańskie zapasy uranu wzbogaconego do 60 proc. wzrosły do ponad 62 kg; jeżeli materiał zostanie poddany dalszej rafinacji, to jest go wystarczająco dużo, by wyprodukować jedną bombę atomową.

Toczące się przez wiele miesięcy w Wiedniu rozmowy Iranu z Francją, Wielką Brytanią, Niemcami, Chinami i Rosją oraz pośrednio z USA na temat ożywienia umowy nuklearnej z 2015 roku zostały zawieszone, a kilka dotychczasowych rund negocjacji nie przyniosło porozumienia.