Aktywiści klimatyczni zablokowali ulice w kilku miejscach stolicy Austrii, m.in. na Ringu oraz przy stacji metra Waehringerstrasse. Napisy na transparentach głosiły: "Pędzimy do klimatycznego piekła!”.

Uczestnicy protestów siadali na ulicach, kilku z nich użyło kleju „ku niezadowoleniu wielu osób, które po długim weekendzie jechały rano do pracy” – opisuje „Kronen Zeitung”.

Reklama

Policja zatrzymała protestujących

Blokady spowodowały tworzenie się korków na ulicach, uniemożliwiły też ruch tramwajów na wielu trasach. Policja usunęła demonstrantów po godzinie protestu, zatrzymano w sumie ok. 15 osób.

Funkcjonariusze zaapelowali do osób postronnych o „niepodejmowanie żadnych działań przeciwko aktywistom na własną rękę”, aby nie „narazić się w pewnych okolicznościach na sankcje karne lub administracyjne”.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia już w kwietniu zapowiedzieli, że od 2 maja będą prowadzić „falę akcji zakłócających” na terenie Wiednia. Akcja ta przewidziana jest na co najmniej trzy tygodnie. Przypomnieli swoje główne postulaty: „TAK dla 100 km/h na autostradach, NIE dla szczelinowania w Austrii!”.

Jak podkreśla „Kronen Zeitung”, aktywiści Ostatniego Pokolenia w swoich akcjach sięgali już po różne radykalne formy protestu, takie jak przyklejanie się do ulic czy „polewanie zupą słynnych obrazów”. Zakłócili także tegoroczny maraton wiedeński.