Wierny Putinowi klub wystartował w poprzedni weekend z Moskwy, ale jego tegoroczna trasa "Drogami Zwycięstwa", upamiętniająca zakończenie II wojny światowej w Europie w 1945 roku, zaprowadzi motocyklistów jedynie do okupowanego przez Rosję ukraińskiego miasta Mariupol nad Morzem Azowskim. Poinformowała o tym rzeczniczka rosyjskiego MSZ, przytoczona przez RND. Z powodu unijnych ograniczeń wjazdu Nocne Wilki nie będą mogły "przeprowadzić zagranicznych etapów marszu motorowego".
Aleksandr Załdostanow, szef i założyciel Nocnych Wilków, nazywa siebie przyjacielem Putina. Jest na liście sankcji UE, podobnie jak Andriej Bobrowski, organizator "Dróg Zwycięstwa" - przypomina portal.
Jednak motocykliści spod znaku Nocnych Wilków pojawią się na trasach w Niemczech w okolicach 8 maja. "Wspierana przez lidera Nocnych Wilków Załdostanowa i prawdopodobnie również przez rosyjską ambasadę", grupa Nocne Wilki Niemcy MC została założona w marcu. "Od 6 maja planują objazd po Saksonii, Turyngii i Brandenburgii. W planach mają również odwiedzenie miejsc pamięci obozów koncentracyjnych Buchenwald i Sachsenhausen" - czytamy.
Imprezę planują na 9 maja
Na 9 maja, kiedy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa, niemieckie Nocne Wilki planują odwiedzić sowieckie miejsca pamięci w Tiergarten i Treptower Park w Berlinie. Jak informuje "Maerkische Allgemeine Zeitung", niemieccy motocykliści Putina wynajęli ośrodek wypoczynkowy w Heidesee, na południowy wschód od niemieckiej stolicy, gdzie przyjmowani są także ukraińscy uchodźcy. Planują tam na 9 maja imprezę.
Przedstawiciele policji i miejsc pamięci są zaniepokojeni. Szef związku zawodowego policji (GdP) Jochen Kopelke powiedział RND: "Oczywiście gang motocyklowy Putina chce przede wszystkim prowokować swoimi planami, z pewnością także wywołać niepokój i strach wśród uchodźców z Ukrainy. Jednak z punktu widzenia policji - a także GdP - nie uda im się to".
Już w kwietniu lojalni wobec Putina motocykliści z Niemiec, Czech i rosyjskiego Kaliningradu, w tym członkowie Nocnych Wilków, odwiedzili miejsce pamięci w Buchenwaldzie. Miejsce pamięci było przygotowane i egzekwowało swoje zasady. Noszenie flag było zabronione, podobnie jak filmowanie na potrzeby mediów społecznościowych - podaje RND.
Również miejsce pamięci Sachsenhausen udzieli zgody na wstęp tylko "pod warunkiem ścisłego przestrzegania zasad postępowania określonych w regulaminie zwiedzania" - informuje Fundacja Miejsc Pamięci Brandenburgii. Obejmują one zakres od noszenia odpowiedniego ubrania, po zakaz gloryfikujących przemoc, dyskryminujących wypowiedzi, zachowań i obrazów.
Z Berlina Berenika Lemańczyk