Pogarszanie się poziomu edukacji w Niemczech w ciągu ostatniej dekady potwierdziły w środę dwie instytucje badawcze - Initiative Neue Soziale Marktwirtschaft (INSM) oraz Instytut Badań nad Gospodarką (IFO) w Monachium.

INSM stwierdził negatywne zmiany przede wszystkim w jakości szkół, sferze integracji i ubóstwa edukacyjnego. Zdaniem badaczy „problemy nasilają się od dziesięciu lat”.

Reklama

W swoim corocznym „Monitorze Edukacji” INSM sprawdził m.in. wydatki na edukację uczniów, kwoty na inwestycje w poszczególnych typach szkół, warunki opieki od przedszkola po uniwersytety, a także infrastrukturę pomocniczą, efektywność czasową w odniesieniu do osób powtarzających naukę, przerywających szkolenie etc.

Reklama

Do tego INSM wziął pod uwagę wyniki uczniów w czytaniu i matematyce, ubóstwo edukacyjne, stopień cyfryzacji, wskaźnik porzucania szkoły i inne parametry, które ocenił osobno dla każdego kraju związkowego RFN. W badaniu tym najlepiej wypadły Saksonia, Bawaria i Turyngia, natomiast najgorsza sytuacja panuje w Brandenburgii, Berlinie i Bremie.

Negatywne wyniki badań edukacji INSM znalazły potwierdzenie w reprezentatywnym badaniu „Barometr Edukacji 2023”, przeprowadzonym przez IFO. Szkoły zostały tu ocenione wyraźnie negatywnie – tylko 27 proc. Niemców przyznało im oceny dobre lub bardzo dobre; w 2014 roku wskaźnik ten wynosił 38 proc.

Reklama

W badaniu IFO respondenci za największy problem uznali braki kadry nauczycielskiej, a także niedofinansowanie oświaty i ogólną inercję systemu. Aż 86 proc. ankietowanych opowiedziało się za ogólnokrajowym ujednoliceniem egzaminów maturalnych i testów porównawczych z matematyki i języka niemieckiego.

Stanowcze „nie” respondenci wyrazili wobec tworzeniu zbyt licznych klas, a także znoszeniu ocen szkolnych i powtarzaniu klas w przypadku słabych wyników. 81 proc. opowiedziało się za dalszym szkoleniem nauczycieli w zakresie cyfryzacji, ale 54 proc. nie chce lekcji korzystania ze sztucznej inteligencji.

Dla większości ankietowanych bardzo ważne jest ukierunkowanie szkół na wyniki nauczania. Niemniej jednak 76 proc. respondentów opowiada się za mierzeniem jakości szkoły przede wszystkim poziomem zadowolenia uczniów – podsumował "FAZ".