Kolejny atak propagandowy rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu przeciwko Zachodowi - "tym razem oskarżył on NATO o przygotowywanie ataku nuklearnego na Rosję" - napisał Żaryn.

"Szojgu realizuje w ten sposób jednocześnie kilka typowych linii narracyjnych Rosji" - wskazał sekretarz stanu w kancelarii premiera.

Reklama

"Typowe manipulowanie relacjami NATO"

Podał, że z jednej strony wypowiedź rosyjskiego ministra to typowe manipulowanie relacjami NATO - Rosja, by wykazywać, że to jego kraj jest zagrożony agresją Zachodu, który rzekomo szykuje się do ataku. To kolportowane na potrzeby wewnętrzne typowe kłamstwo - przypomniał minister w KPRM.

Żaryn zaznaczył, że z drugiej strony działania w tym obszarze to utwardzanie "mitu oblężonej twierdzy", którego celem jest utrzymanie Rosjan w poczuciu zagrożenia z zewnątrz. Jako główne źródło zagrożenia wymieniane są NATO, ale też USA, Polska i WielkaBrytania - dodał.

"Rosja zna podatności Zachodu"

Pełnomocnik wskazał na trzeci wątek tych wypowiedzi Szojgu - Kreml manipuluje nie tylko Rosjanami, ale także relacjami Zachód - Rosja pomijając agresywny imperializm, który Moskwa realizuje, a konsekwentnie prezentując kraj jako ofiarę "niesprawiedliwości Zachodu".

Według ministra w KPRM jeszcze inną linią narracji ministra obrony Rosji jest próba kolportowania wizji apokalipsy, których Moskwa cynicznie używa, by szantażem nuklearnym wymusić uległość i posłuszeństwo Zachodu wobec Kremla. "Rosja zna podatności Zachodu związane z kwestią broni i skażenia nuklearnego" - przypomniał.

W ocenie Żaryna działania Szojgu są prowadzone pod dyktat potrzeb propagandowych.

"Kreml obecnie będzie wzmacniał presję, która ma na celu wycofanie zainteresowania Zachodu Ukrainą – po to, by utorować sobie drogę do zwycięstwa nad Ukrainą albo zniszczenia tego kraju" - uważa zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Czwartek to 603. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.

Aleksander Główczewski