Wojna na Ukrainie będzie trwać, dopóki do Putina nie dotrze, że Rosja jej nie wytrzyma. Nie mówię tu wyłącznie o stratach ponoszonych przez rosyjską armię na froncie, ale również o szkodach gospodarczych, wywoływanych przez sankcje i blokady eksportowe – powiedział Petraeus.

Reklama

Zbrodnie wojenne zamiast konwencji genewskiej

Rolą Zachodu i NATO jest - jak mówił - "zrobienie wszystkiego co w naszej mocy, by Ukraina tego momentu nie przegapiła". Nie ma mowy o negocjacjach, dopóki Putin nie zrozumie, że popełnił katastrofalny błąd. Nie tylko niesprowokowany najechał Ukrainę, ale zrobił to w najbardziej brutalny możliwy sposób. Armia rosyjska to wojsko, które wydaje się akceptować zbrodnie wojenne zamiast konwencji genewskiej – stwierdził Petraeus.

Widzieliśmy to w Gruzji, Osetii, Abchazji, Syrii, na Krymie i w Donbasie. Musimy być przygotowani na to, żeby wspierać Ukrainę do momentu, w którym Putin wycofa się z jej terytorium – podkreślił.

Reklama

Putin "najlepszym prezentem dla NATO" od zimnej wojny

Były szef CIA zaznaczył, że ważne jest by zauważyć ironię tej sytuacji. Putin chciał sprawić, by Rosja znowu była wielka. W efekcie doprowadził do tego, że to NATO stało się wielkie. Od czasów zimnej wojny nie było lepszego prezentu dla NATO niż Władimir Putin. To nieprawdopodobna ironia, że doprowadził do bardzo szybkiego wstąpienia do NATO dwóch, historycznie neutralnych państw – wskazał.

Wyjaśnił, że Stany Zjednoczone przez lata próbowały doprowadzić do resetu relacji z Rosją. Wielu prezydentów USA myślało, że uda im się zrobić z Putinem to, co nie udało się ich poprzednikom, czyli sprawić, by przyjął racjonalny sposób rozumowania. Nie spodziewali się, że jego niewiarygodnie pokręcona, pełna żalu, rewizjonistyczna historia doprowadzi do czegoś, co z naszej perspektywy wydaje się szalone i autodestrukcyjne – mówił Petraeus.

Autorka: Daria Al Shehabi