Jak informuje BBC, pomysł na nowy przedmiot w rosyjskich szkołach średnich był taki, by byli żołnierze, którzy wrócą z wojny, przekwalifikowali się na nauczycieli i poprowadzili lekcje.

Reklama

Pierwszy podręcznik do tego przedmiotu zatytułowany jest "Armia rosyjska w obronie ojczyzny" - jak zauważa BBC - "zniekształca historię wojny z Ukrainą", ale również zachęca do wstąpienia do armii.

368 stron podręcznika wypełnionych jest opowieściami opisującymi "bohaterskie dokonania rosyjskich żołnierzy" od XIII wieku do współczesności. Obejmuje zatem również rozpoczętą przez Rosję wojnę w Ukrainie, którą w podręczniku nazywa się "specjalną operacją wojskową", czyli tak, jak określa ją Kreml.

Reklama

Nie ma "wersji alternatywnych"

Podczas podczas sesji wprowadzającej online dla nauczycieli przedstawicielka wydawnictwa mówiła, że podręcznik pomoże "odpowiedzieć na pytania uczniów i dokładnie opisać pewne wydarzenia", bo "ważne jest przedstawienie wydarzeń z perspektywy Rosji". Dlatego też - wyjaśniła - podręcznik "nie przedstawia alternatywnych wersji" wydarzeń.

Autorzy książki wychwalają sowieckiego dyktatora Józefa Stalina i świętują radzieckie zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, jak Rosjanie nazywają II wojnę światową. Wspominają również o doniosłej roli rosyjskiego wojska w zajęciu ukraińskiego Półwyspu Krymskiego w 2014 roku, co nazywają "zjednoczeniem Krymu z Rosją". Jedna z ilustracji w podręczniku jest podpisana: "Czasami pokój można przywrócić tylko przy pomocy czołgów".

Reklama

Jak autorzy podręcznika tłumaczą inwazję Rosji na Ukrainę?

Podręcznik poświęca również rozdział inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę. "Kiedy w 2014 roku w Kijowie doszło do zamachu stanu, nowy rząd rozpoczął rozprawę ze wszystkim, co rosyjskie" - twierdzą autorzy podręcznika, posługując się nieprawdziwymi stwierdzeniami. Jak dowodzą - "palono rosyjskie książki, niszczono pomniki, zakazano rosyjskich pieśni i języka rosyjskiego".

Autorzy stwierdzają, że "to Ukraina i NATO planowały rozpocząć wojnę", sugerując, że "ogromna liczba ukraińskich żołnierzy i pojazdów opancerzonych była skoncentrowana na granicach".

W rzeczywistości to Rosja zgromadziła ponad 100 tys. żołnierzy zarówno wzdłuż granicy z Ukrainą, jak i na Białorusi, rzekomo w ramach wspólnych ćwiczeń wojskowych, tylko po to, by rozpocząć pełną inwazję 24 lutego 2022 r. - przypomina BBC.

Podręcznik twierdzi, że "Rosja walczy uczciwie", ale we fragmencie, dotyczącym zniszczenia teatru w Mariupolu (jak napisano - "zrujnowanego z powodu walk i pożaru") nie wspomina się, że to rosyjski atak spowodował śmierć dziesiątków cywilów.

Autorzy podręcznika twierdzą też, że Rosja "priorytetowo traktuje bezpieczeństwo ukraińskiej ludności cywilnej" oraz stara sie "minimalizować zniszczenia", podczas gdy - jak napisano - "Ukraina często atakuje infrastrukturę cywilną".

Podręcznik zawiera link do formularza zgłoszeniowego do zaciągnięcia się do armii rosyjskiej, listę wymaganych dokumentów, a także adresy komend uzupełnień.