Władimir Putin wygrywa wybory prezydenckie w Rosji według danych exit poll - podała agencja TASS. Rosyjski dyktator zdobył 87 proc. poparcie. Tym samym Putin będzie rządził Rosją do 2036 roku.
Jak się okazuje, pozostali kontrkandydaci nie zdobyli więcej niż 4 proc. głosów. Przewaga obecnego prezydenta jest druzgocąca.
Putin będzie rządził Rosją do 2036 roku
Jak podała Polska Agencja Prasowa, wybory prezydenckie w Rosji poprzedziły zmiany w konstytucji usuwające limit kadencji Władimira Putina.
Limit kadencji usunęły zmiany w konstytucji Rosji przeprowadzone latem 2020 roku z inicjatywy Putina. Wówczas przeforsowano punkt głoszący, że w przypadku osoby zajmującej stanowisko prezydenta w momencie przyjęcia poprawek jej kadencje zaczynają być liczone od nowa. Nie było wątpliwości, że chodziło o usunięcie ograniczeń dla samego Putina - rządził on już od 2012 roku przez dwie sześcioletnie kadencje i druga, dozwolona przez "starą" konstytucję, kończyła się w 2024 roku.
Oznacza to, że Putin będzie mógł - jeśli trzymać się tych formalnych zapisów - rządzić co najmniej do 2036 roku, gdy ukończy 84 lata.
Polskie MSZ o wyborach w Rosji
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że wybory prezydenckie w Rosji nie są legalne, demokratyczne, ani uczciwe.
"W dniach 15-17 marca 2024 r. w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie. Głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru"- czytamy w komunikacie resortu.
"Na szczególne potępienie zasługuje nielegalna decyzja władz Kremla o organizacji wyborów na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach" - kontynuowały polskie władze.