Minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga podała się do dymisji razem z prezydent Katalin Novak po tym, jak na jaw wyszedł skandal dotyczący ułaskawienia mężczyzny, który zmuszał dzieci do wycofania oskarżeń o pedofilię wobec dyrektora domu dziecka. To cios dla Orbana - pisze Politico - bo Varga była gwiazdą Fideszu i miała stać się partyjną lokomotywą w wyborach do europarlamentu. Tymczasem to był dopiero początek problemów Orbana.

Reklama

Taśmy uderzają w ludzi Orbana

Były mąż Judit Vargi i ważny partyjny działacz Fideszu opublikował taśmy, na których jego żona opowiadała, jak ludzie z wewnętrznego kręgu Orbana są zamieszani w korupcyjne skandale. Nagrania - jak twierdzi Peter Magyar - pokazują, jak szef gabinetu Orbana, Antal Rogan, fałszował dokumenty dotyczące korupcji, w którą jest zamieszany były sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości Pál Völner. Mężczyzna podał się do dymisji w 2021, bo śledczy oskarżyli go o przyjmowanie łapówek.

Reklama

Taśmy trafiły do prokuratury w Budapeszcie i wybuchł polityczny skandal. To pokazuje, że nasz system sądowniczy jest pod wpływem polityków, że najważniejsi ludzie w państwie fałszowali dowody, a minister sprawiedliwości o tym wiedziała - mówi opozycyjna europosłanka, Katalin Cseh. To jasne dowody na to, że system sądowniczy nie jest niezależny. Ale jest to też pierwsza sprawa, którą ujawnił bliski współpracownik Orbana - dodała.

Reakcja Fideszu

Reklama

Rzecznik rządu, Zoltán Kovács odrzuca oskarżenia Magyara i twierdzi, że chce on odwrócić od siebie uwagę, bo jest oskarżony o przemoc domową. Te oskarżenia potwierdza Judit Varga, która w mediach społecznościowych opublikowała oświadczenie, że jest zraniona ujawnieniem taśm, a Magyar to szantażysta, który ją bił i terroryzował. Ze strachu przed nim, nagrała na taśmę to, co chciał usłyszeć.

Magyar liderem opozycji?

Sam Magyar, prawnik i były działacz Fideszu stał się za to głównym głosem opozycji. Zapowiedział też stworzenie nowej partii. 15 marca na wiecu opozycji, który zorganizował, było tysiące ludzi. A on sam demaskował z mównicy kolejne machinacje Orbana.

Przeciwnicy rządzącego premiera liczą, że dzięki nagraniom i dzięki wsparciu Magyara uda się osłabić władzę Orbana. Ich zdaniem to, że wreszcie wyłamał się jeden z współpracowników szefa rządu może stanowić drogowskaz dla kolejnych ludzi z Fideszu. Byłby to chichot historii, bo Orban przejął władzę po tym, jak na jaw wyciekły nagrania, uderzające w lewicowego szefa rządu.