Sikorski: Brawo, Izrael

W nocy z soboty na niedzielę Iran wystrzelił w kierunku Izraela około 300 dronów i pocisków rakietowych. Według sił zbrojnych Izraela 99 proc. dronów i pocisków zostało przechwyconych.

"Brawo, Izrael, za odparcie wielkiej irańskiej napaści powietrznej z kilku kierunków. Teraz przydałoby się wzmocnienie izraelskiej obrony przeciwrakietowej oraz wyposażenie w podobne systemy Ukrainy. Najprostszym sposobem jest odblokowanie pakietu USA pomocy dla Ukrainy i Izraela" - napisał w niedzielę na platformie X szef MSZ Radosław Sikorski.

Reklama

Rzecznik MSZ: Część rakiet balistycznych przedarła się przez obronę

Rzecznik MSZ Paweł Wroński w rozmowie z Polsat News przekazał, że placówki polskiego MSZ w tamtym rejonie pracują w stanie alarmowym.

Z informacji wynika, że atak Iranu to było około 300 pocisków - dronów, pocisków manewrujących i rakiet balistycznych. Większość dronów została zestrzelona jeszcze przed granicami Izraela, pociski manewrujące również. Część rakiet balistycznych przedarła się przez obronę, uderzyła w rejonie jednej z baz izraelskiej armii - poinformował.

Dodał, że zostały tam "poczynione szkody", ale niewielkie. Co ważne, atakowane były przede wszystkim cele militarne, nie został zaatakowany Tel Awiw - dodał.

Atak Iranu. Kilkanaście telefonów od Polaków z Izraela

Reklama

Nasza placówka otrzymała kilkanaście telefonów od Polaków z Izraela. Żaden z nich nie jest zagrożony - zaznaczył. Jednocześnie podziękował w imieniu resortu, za zastosowanie się do apelów, by wstrzymywać się z podróżą do Izraela.

Nie ma tam większych grup turystycznych, nie ma również większych grup pielgrzymkowych. Więc żaden z naszych rodaków w tym ataku nie ucierpiał - podkreślił.

Zapytany o rodaków w Izraelu, odpowiedział, że "widzą, co się dzieje, są zaniepokojeni", ale, jak tłumaczył, nie ma żadnych objawów jakiegoś głębszego zaniepokojenia czy paniki. Widać, że na razie nie ma tam ofiar cywilnych, więc i nasi rodacy zachowują się w sposób spokojny i stonowany - dodał.

Wroński podkreślił, że komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który został wystosowany w nocy w momencie rozpoczęcia ataku, nadal jest obowiązujący.

Wzywa on do deeskalacji, wzywa on do powstrzymywania się od różnorodnych gwałtownych ruchów. Liczymy, że ten atak nie będzie powtórzony - zaznaczył.

Wiceminister Szejna: Jesteśmy gotowi w każdej chwili

Gdyby doszło do eskalacji konfliktu, to jesteśmy w każdej chwili gotowi do ewakuacji polskich obywateli - zapewnił w niedzielę w TVP Info wiceminister MSZ Andrzej Szejna.

Szejna zapewnił i uspokoił rodziny bliskich mieszkających w Izraelu, że nikt nie zginął w wyniku sobotniego ataku przeprowadzonego przez Iran.

Zapytany o możliwość przeprowadzenia ewakuacji polskich obywateli przebywających w Izraelu zapewnił, że "jesteśmy gotowi w każdej chwili do ewakuacji polskich obywateli przybywających w Izraelu". Nie wykluczył również możliwości dalszej eskalacji konfliktu i odpowiedzi Izraela na przeprowadzony przez Iran atak.

Chcę tylko podkreślić w imieniu polskiej dyplomacji, że absolutnie monitorujemy sytuację, jesteśmy w kontakcie z naszymi służbami konsularnymi - powiedział wiceminister.

Wyraził również nadzieję, że dzięki współpracy w ramach ONZ i wsparciu USA uda się zapobiec dalszej eskalacji konfliktu.

Chciałbym spojrzeć na działanie Rady Bezpieczeństwa i całej społeczności międzynarodowej jako uspokajające nastroje - dodał. Zaznaczył też, że "atak Iranu na Izrael i ewentualna odpowiedź Izraela odwraca uwagę dla ważnej dla Polski sprawy, jaką jest wojna w Ukrainie".

Szejna odpowiedział również na pytanie o możliwość zaostrzenia stopnia rekomendacji w sprawie wyjazdów do Izraela. Podkreślił, że jeżeli dojdzie do eskalacji konfliktu, to stanowczo będą odradzać podróży.

Odradzamy zresztą też dzisiaj podróży do Izraela, ponieważ ci, którzy to czynią, czynią to naprawdę z narażeniem życia i zdrowia - dodał.

Wiceminister ocenił również, że atak Iranu można uznać za atak samodzielny, bo sojusznicy tego kraju nie byli w tym zaangażowani.

Dlatego Iran zaatakował Izrael

Irańskie siły zbrojne określiły nocny atak na Izrael jako odwet za bombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku, gdzie zginęło kilku irańskich oficerów.

Według sił zbrojnych Izraela zestrzelonych zostało 99 proc. z ponad 300 dronów i pocisków. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiadał wcześniej, że na bezpośredni atak z Iranu jego kraj odpowie tym samym.

UE i kraje zachodnie, w tym Kanada, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, a także sekretarz generalny ONZ António Guterres, potępili bezprecedensowy atak Iranu na Izrael. W komunikatach zwracano uwagę, że może on zdestabilizować cały region.

Polskie MSZ oświadczyło w nocy z sobotę na niedzielę, że Polska z całą mocą potępia irańskie ataki na Izrael.

"Wzywamy Iran i jego sojuszników do zachowania powściągliwości i natychmiastowego zaprzestania działań wojennych" - oznajmiło. Podkreśliło, że "priorytetem jest zapewnienie stabilności i pokoju w regionie".