Siły rosyjskie zaatakowały w czwartek ukraińską infrastrukturę kolejową w obwodzie donieckim na wschodzie kraju, charkowskim na północnym wschodzie i czerkaskim w centralnej części państwa.

Reklama

W uderzeniu na obwód doniecki zginęło trzech elektromechaników pracujących na kolei, a czterech doznało obrażeń. W obwodzie charkowskim zaatakowano dworzec kolejowy w mieście Bałaklija, raniąc 13 osób, w tym trzech pracowników kolei. Uszkodzona została też infrastruktura kolejowa w mieście Smiła w obwodzie czerkaskim.

"Klasyczny zabieg przed ofensywą"

Jak podkreśliła agencja AFP, infrastruktura kolejowa ma obecnie na Ukrainie ogromne znaczenie, gdyż od początku pełnowymiarowej napaści Rosji ruch lotniczy jest sparaliżowany.

Atakowanie sieci kolejowej "to klasyczny zabieg przed ofensywą", która jest spodziewana w najbliższych tygodniach - powiedział agencji AFP wysoki rangą przedstawicie ukraińskich służb bezpieczeństwa.

Siły rosyjskie podały w piątek, że uderzyły m.in. w "pociąg z zachodnią bronią i sprzętem wojskowym" w Udacznem w obwodzie donieckim.

Do ataków tych dochodzi w momencie, gdy Stany Zjednoczone po miesiącach oczekiwań wznowiły pomoc wojskową dla Ukrainy. Zachodnia broń, w tym amunicja i systemy obrony przeciwlotniczej, są dostarczane Ukrainie potajemnie z krajów sąsiednich, a zwłaszcza z Polski - podkreśliła AFP.