Obywatele Indii walczyli w Ukrainie
"The Hindu" ujawnił przed kilkoma miesiącami, że w poprzednim roku Moskwa zwerbowała do służby wojskowej co najmniej 100 obywateli Indii. W marcu indyjskie Biuro Śledcze powiadomiło, że w ciągu zaledwie miesiąca Kremlowi udało się podstępnie zrekrutować do rosyjskiej armii kilkudziesięciu obywateli Indii. W rezultacie co najmniej dwie osoby zginęły, a kilka zostało ciężko rannych.
W maju w Indiach rozbito siatkę składającą się z sześciu osób prowadzących nielegalną rekrutację do armii rosyjskiej. Działały one w kilku stanach za pośrednictwem sieci społecznościowych i lokalnych pomocników. Oferowali "dobrze płatną pracę w Rosji", a młodszym kandydatom obiecywali pomoc w przyjęciu na prywatne rosyjskie uniwersytety - alarmował "The Hindu".
Indyjski resort spraw zagranicznych zapewniał wówczas, że każdy przypadek podstępnego werbunku jest "szczegółowo omawiany" z Moskwą. Potwierdzono też, że udało się uzyskać zwolnienie z wojska i odesłanie do ojczyzny kilku najemników.
Nepalczycy podstępnie zwerbowani przez Rosję
Portal Moscow Times przypomniał, że pod koniec ubiegłego roku media doniosły o zwerbowaniu do rosyjskiej armii ponad 200 obywateli Nepalu, z których w Ukrainie zginęło co najmniej 14. Władze w Katmandu zażądały wówczas, aby Rosja natychmiast zdemobilizowała Nepalczyków i odesłała ich do kraju. Bimala Rai Paudyal, była szefowa MSZ Nepalu, podała w wątpliwość liczbę 200 zwerbowanych, twierdząc, że w sumie Rosja zrekrutowała aż 15 tys. mieszkańców azjatyckiego kraju. W swoich szacunkach parlamentarzystka powoływała się na zeznania mężczyzn powracających ze strefy działań wojennych. Informująca o tym stacja CNN skontaktowała się z Sumanem Tamangiem, jednym z nepalskich najemników, któremu udało się wrócić z Rosji. Tamang oznajmił, że "to Nepalczycy i inni zagraniczni bojownicy tak naprawdę walczą na pierwszej linii frontu, a Rosjanie stacjonują kilkaset metrów dalej jako wsparcie".
Wcześniej informowano również, że po stronie Federacji Rosyjskiej w wojnie uczestniczyli najemnicy z Somalii, Syrii, Kuby i Chin - przypomniał Moscow Times. Media oceniały, że wzrost zainteresowania obcokrajowców służbą w rosyjskiej armii był konsekwencją dekretu Władimira Putina, obowiązującego od maja 2023 roku. Zgodnie z nim okres, po którym zagraniczny najemnik, a także członkowie jego rodziny mogą ubiegać się o obywatelstwo Rosji został skrócony z trzech do jednego roku.