Niszczycielska broń z Korei Północnej dla Rosji
- Do 15 lipca z Korei Północnej do Rosji wysłano co najmniej 11 tys. kontenerów zawierających (łącznie) 5,2 miliona pocisków kal. 152 mm - powiedział szef resortu obrony Korei Południowej, poproszony o komentarz w sprawie pogłębiającej się współpracy wojskowej między dwoma państwami.
Jak zaznaczył, oprócz pocisków artyleryjskich dostarczono "kilkanaście rakiet balistycznych krótkiego zasięgu", a w zamian za dostawy uzbrojenia Pjongjang "otrzymał pomoc w postaci żywności, ropy i technologii wojskowej".
Współpraca Moskwy i Pjongjangu nabiera tempa
Minister zwrócił uwagę, że "sprawy nabrały tempa" wraz z wizytą Kim Dzong Una w Rosji we wrześniu ubiegłego roku, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem we Władywostoku.
Z kolei podpisany przez dyktatorów w połowie czerwca traktat o wzajemnej pomocy na wypadek ataku, który Szin nazwał "przestępczą zmową", pozwoli na jawne wdrożenie "umów dotyczących broni, w tym pocisków artyleryjskich i rakiet, które do tej pory były trzymane w tajemnicy".
- Rosja może teraz bez ograniczeń otrzymywać od Korei Północnej pociski artyleryjskie, rakiety i inny sprzęt potrzebny do inwazji na Ukrainę - powiedział szef koreańskiego resortu obrony. - Obecnie możliwe jest zażądanie (przez Moskwę) oddziałów od północnokoreańskiej armii - oznajmił Szin, dodając, że choć nie może ujawnić podstaw tego stwierdzenia. Według niego "taka sytuacja ma już miejsce", jednak nie są to osoby kierowane na front.
Szin potwierdził stanowisko Korei Południowej, że ewentualne dostawy broni do Ukrainy, o których rząd w Seulu zaczął mówić otwarcie pod koniec czerwca, zależą od poziomu i szczegółów współpracy wojskowej między Moskwą a Pjongjangiem. Dotychczas Seul dostarczał Kijowowi tzw. nieśmiercionośną broń albo wysyłał broń krajom, które przekazywały swoje uzbrojenie na front.