Firma sprzedawała części do irańskich dronów
Zarząd firmy WSK-Poznań potwierdził w wydanym w czwartek oświadczeniu fakt prowadzenia przez Prokuraturę Krajową oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego śledztwa w sprawie eksportu części produkowanych przez firmę do Iranu.
Radio Zet podało w czwartek, że do irańskich dronów Shahed 136 trafiały pompy wytwarzane przez poznańską spółkę należącą do Agencji Rozwoju Przemysłu. Takich dronów - jak przekazano - używają Rosjanie do przeprowadzania ataków na Ukrainę.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że sprawa miała miejsce w 2022 r. Przekazał, że śledztwo jest prowadzone od kilkudziesięciu miesięcy, a ówczesnemu szefostwu WSK w Poznaniu postawiono zarzuty.
Oświadczenie WSK-Poznań
Mikołaj Hauke z zarządu spółki poinformował, w wydanym w czwartek oświadczeniu, że obecny zarząd firmy "dokłada wszelkich starań w celu wyjaśnienia sprawy, deklarując pełną otwartość na współpracę z organami prowadzącymi postępowanie oraz prowadzi niezbędne działania celem zabezpieczenia przyszłości spółki".
Podkreślił, że spółka wprowadziła procedury wewnętrznej kontroli potencjalnych odbiorców, w szczególności dokładnie sprawdzany jest każdy potencjalny kontrahent, przeznaczenie zamawianego towaru, a następnie dokonuje się analizy sankcji obowiązujących w danym czasie.
- W przypadku eksportu poza rynek UE, WSK Poznań Sp. z o.o. wymaga od potencjalnych klientów przesłania deklaracji użytkownika końcowego – poinformował Hauke.
Przedstawiciel spółki poinformował, że WSK Poznań Sp. o.o. jest producentem pomp wtryskowych do silników Diesla z zastosowaniem w ciągnikach rolniczych.
- Pompy te nie są technologicznie przystosowane do zasilania silników lotniczych ze względu ich wagę ani do pracy z paliwem innym niż olej napędowy, a w szczególności pracy z paliwem lotniczym – podał Hauke.