"Compact" podżegał do nienawiści wobec Żydów i migrantów - ustalił niemiecki rząd
Jak przekazał resort w cytowanym przez dpa komunikacie, od wczesnego ranka we wtorek prowadzone są przeszukania lokalizacji związanych z Conspect Film GmbH, a także domów jej kierownictwa i udziałowców w Brandenburgii, Hesji, Saksonii i Saksonii-Anhalcie.
Celem nalotu była konfiskata aktywów i dowodów. Przeszukano m.in. dom w Falkensee w Brandenburgii, którego adres widnieje w stopce magazynu.
Uzasadniając zakaz publikacji "Compactu", Faeser powiedziała, że magazyn jest "główną tubą prawicowej sceny ekstremistycznej", a także "podżega do nienawiści wobec Żydów, osób pochodzenia migracyjnego i niemieckiej demokracji parlamentarnej".
Zakaz dla "Compactu" to cios w niemiecką skrajną prawicę
Już w 2022 r. niemiecki kontrwywiad, czyli Urząd Ochrony Konstytucji (BfV), uznał, że czasopismo kierowane przez Juergena Elsaessera "jako firma multimedialna wprowadza do społeczeństwa stanowiska antydemokratyczne i sprzeczne z ludzką godnością", a czołowi przedstawiciele gazety utrzymują kontakty z ważnymi postaciami tzw. Nowej Prawicy ().
W sklepie internetowym gazety można kupić m.in. monetę z podobizną przewodniczącego skrajnie prawicowej partii AfD w Turyngii, Bjoerna Hoeckego. Dpa podała, że na organizowanych wydarzeniach Elsaesser wygłasza prorosyjskie hasła.
Jak przypomniał portal tygodnika "Der Spiegel", oprócz magazynu, którego miesięczny nakład sięgał ostatnio 40 tys. egzemplarzy, "Compact" prowadzi kanał na YouTube z prawie 350 tys. subskrybentów. Według informacji "Spiegla" on również został zakazany, podobnie jak spółka zależna Conspect Film GmbH, prowadzona przez żonę Elsaessera Stephanie.
"Compact" nie może już prowadzić kanałów na Facebooku, X, Telegramie i innych portalach społecznościowych, a kioski nie mogą już sprzedawać tego skrajnie prawicowego magazynu - napisał "Der Spiegel".