"Kanclerz Olaf Scholz może być zadowolony z tego, że nowy polski rząd nie widzi w Niemczech wroga. Ale teraz, wysuwając konkretne propozycje, musi wyjść wreszcie Polsce naprzeciw" - zauważa FAZ.

Niemcy jako sojusznik, nie wróg

Cytowany przez Deutsche Welle dziennik spostrzega, że kwestia reparacji za niemieckie zbrodnie wciąż rzuca się cieniem na stosunki Polski i Niemiec i rozpala wyobraźnię Polaków. Stąd też roszczenia wysunięte przez rząd PiS padły na podatny grunt.

Reklama

Jednak rząd Donalda Tuska wybrał inną drogę - nie widzi w Niemczech wroga, ale sojusznika. Partia Jarosława Kaczyńskiego nic nie uzyskała poprzez swoją "agresywną i opartą na fobiach" politykę. Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski nie mówią o "reparacjach", za to oczekują od Niemiec "kreatywnych pomysłów". Jak choćby świadczenia dla ok. 40 tys. Polaków, którzy przeżyli wojnę.

Duże utrudnienie przez Scholza dla Tuska

Reklama

"Fakt, że niemiecki rząd we wtorek przyjechał do Warszawy znów bez konkretnych obietnic, bardzo utrudnia Tuskowi obronę jego polityki przed siłami radykalnymi w kraju. Oczywiście należy wierzyć kanclerzowi Olafowi Scholzowi, gdy mówi, że rząd zabiega o wsparcie dla żyjących (ofiar). Ale to nie wystarczy, niezależnie od sytuacji niemieckiego budżetu" - czytamy w opracowaniu Deutsche Welle.

Kanclerz Niemiec ma też "niejasne" stanowisko wobec budżetu na obronność, który z polskiego punktu widzenia pozostaje jednym z kluczowych tematów w obecnej sytuacji geopolitycznej. Tusk na wspólnej konferencji z Scholzem w Warszawie mówił o tym, że przejęcie przez Niemcy większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy stanowiłoby dla Polski "wiarygodny sygnał". FAZ przypomina, że Polska wydaje na obronność ponad 4 proc. PKB, czyli "dwa razy więcej niż Niemcy".

Cenna wskazówka Tuska dla Scholza

FAZ spostrzega również. że "być może najważniejsza wskazówka", jakiej Tusk udzielił Scholzowi, dotyczy imigracji i bezpieczeństwa granic. "Umiarkowane siły polityczne w Europie powinny z determinacją podejść do tych problemów, gdyż w przeciwnym razie, tak jak we Francji, poparcie wyborców zyskują siły radykalne. Rząd Tuska prowadzi taką twardą politykę zwalczając nielegalną migrację na granicy zewnętrznej UE i odmawiając przystąpienia do unijnego paktu migracyjnego" - czytamy w Deutsche Welle.