Omówimy, co się wydarzyło i jakie stanowiska zajął rząd Węgier - powiedział Borrell. Dodał, że państwa członkowskie będą musiały przedyskutować tę kwestię przed podjęciem jakichkolwiek potencjalnych decyzji dotyczących sposobu postępowania z węgierską prezydencją w Radzie UE w ciągu najbliższych miesięcy.

Reklama

Samozwańcza "misja pokojowa" Orbana

Orban w ramach samozwańczej „misji pokojowej” odwiedził w ostatnich tygodniach Kijów, Moskwę i Pekin. Prowadził także rozmowy w tej sprawie w trakcie szczytu NATO w Waszyngtonie i po jego zakończeniu.

Samozwańcza "misja pokojowa" Orbana, którą rozpoczął po przejęciu 1 lipca przez Węgry prezydencji w Radzie UE, została ostro skrytykowana przez przedstawicieli instytucji unijnych oraz wielu polityków państw członkowskich Wspólnoty.

Tak zareagowała Bruksela

Komisja Europejska poinformowała 15 lipca, że na nieformalnych spotkaniach Rady UE w Budapeszcie będzie reprezentowana wyłącznie przez urzędników wyższego szczebla, a nie przez komisarzy. Jest to odpowiedź na niezapowiedzianą i nieuzgodnioną z sojusznikami wizytę Orbana w Moskwie na początku lipca.

Tak sprawę komentuje Viktor Orban

Orban zapowiedział w piątkowym wywiadzie, że będzie kontynuował "misję pokojową", dopóki nie dojdzie do zawieszenia broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Kluczowe dla swojej misji polityk uznał listopadowe wybory prezydenckie w USA. Każdego dnia negocjuję z kimś o jakiejś możliwości, jakimś szczególe, jakiejś nowej inicjatywie - powiedział Orban w wywiadzie dla publicznego Radia Kossuth.