Jak informuje dziennik "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" („WAZ”) w Duisburgu, w Nadrenii Północnej-Westfalii, od sierpnia bieżącego roku toczy się proces, który ujawnia brutalne wykorzystywanie Polaków do pracy w nieludzkich warunkach.
Polacy zmuszani do niewolniczej pracy
Członkowie grupy przestępczej są oskarżeni o handel ludźmi i zmuszanie ofiar do niewolniczej pracy.
Grupa przestępcza miała zwerbować co najmniej 49 Polaków, którzy przyjechali do Niemiec, wierząc w obietnice atrakcyjnych warunków pracy. Zatrudniono ich głównie w budownictwie oraz w fabrykach, jednak zamiast wynagrodzenia otrzymywali jedynie kieszonkowe. Większość środków za ich pracę miała trafiać w ręce oskarżonych, którzy kontrolowali dostęp do kont bankowych, uniemożliwiając ofiarom pełną swobodę dysponowania zarobionymi pieniędzmi.
Skandaliczne warunki
Warunki, w jakich żyli Polacy, były skandaliczne. Jak donosi dziennik zakwaterowani w kilku mieszkaniach w Duisburgu, często mieszkali po kilku osób w ciasnych lokalach, pozbawionych mebli czy ciepłej wody. Oprócz tego byli ścisłe monitorowani przez przestępców i nie mogli opuszczać mieszkań bez zgody, co podkreśla prokuratura. W niektórych przypadkach dochodziło do przemocy i gróźb wobec ofiar.
Oskarżeni milczą
Chociaż oskarżeni jeszcze nie odnieśli się do stawianych im zarzutów, prokuratura ujawnia, że działania grupy przestępczej były skrupulatnie zaplanowane, aby wykorzystać polskich pracowników w sposób, który przypomina niewolnicze traktowanie.