Pontyfikat papieża Franciszka

Papież Franciszek – dla jednych reformator serc, dla innych zawiedziona nadzieja na reformy instytucjonalne. Jak zauważa niemiecki "Die Welt", nie sposób odpowiedzieć jednoznacznie, czy był papieżem-reformatorem, czy nie – bo nie to było jego istotą. Gazeta podkreśla, że Franciszek nade wszystko starał się nieść Bożą miłość światu, także poza granicami Kościoła. Nie pociągały go spory o dogmaty, unikał wystąpień, które mogłyby stawiać go w centrum – on, człowiek ubogi, pokorny, który każde przemówienie kończył prośbą: I nie zapomnijcie modlić się za mnie.

Reklama

Moment zwrotny

Jednak nie wszystkie gesty papieża spotkały się z uznaniem. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wspomina gorzki moment z 2019 roku, kiedy to Franciszek – po konferencji w sprawie ochrony dzieci – obarczył winą nie konkretnych sprawców, lecz samego diabła. Dla wielu był to moment przełomowy – bolesny sygnał, że Watykan nie potrafi lub nie chce zmierzyć się z realnym cierpieniem ofiar przemocy duchownych.

Pontyfikat Franciszka, choć nacechowany symbolicznymi gestami i ludzkim podejściem, nie przyniósł oczekiwanych zmian w wielu kluczowych sprawach. "Handelsblatt" zaznacza, że nie zniósł celibatu, nie otworzył Kościoła na wyświęcanie kobiet, ani nie uczynił kroku w stronę osób rozwiedzionych. A jednak nie zabrakło mu odwagi, by piętnować korupcję, autorytaryzm i grzechy w łonie samego Kościoła.

Życie papieża

Reklama

W końcówce życia papież – jak pisze Der Spiegel – pokazał swą kruchość jako akt polityczny. Jego starość, choroba i postępująca słabość nie zostały ukryte – przeciwnie, były świadectwem pokory i akceptacji ludzkiej natury. To również przesłanie.

Z kolei Frankfurter Rundschau nie ma wątpliwości – odejście Franciszka to moment graniczny nie tylko dla katolików. W świecie coraz bardziej rozdartym, jego głos był jednym z ostatnich globalnych autorytetów, które bez wahania sprzeciwiały się wojnom, rasizmowi, brutalnej polityce migracyjnej i niszczeniu planety. Śmierć Bergoglia – pisze gazeta – to wyciszenie głosu, za którym "świat będzie tęsknił".